MedTech Polska

Jest stowarzyszeniem zrzeszającym działające w Polsce firmy zaangażowane w badania, rozwój, produkcję, dystrybucję i import wyrobów do Medycyny Laboratoryjnej.

Aktualności

MEDTECH POLSKA ułatwia dostęp do innowacyjnych technologii do diagnostyki medycznej oraz do badań biologicznych dla każdego.

29/05/2023

Oskar Geryn, Biuro prasowe MedTech: W trakcie ostatniej konferencji HCC zaproponowała Pani wprowadzenie tzw. porady diagnostycznej. Chodzi o to, żeby poszerzyć kompetencje diagnostów laboratoryjnych, aby mieli możliwość sami zlecać badania pacjentom, którzy do nich trafiają. Jak miałaby wyglądać taka porada diagnostyczna?

Monika Pintal-Ślimak, prezes KIDL: Dużym rozczarowaniem dla środowiska jest brak w ustawie o medycynie laboratoryjnej, która weszła w życie pod koniec ubiegłego roku, zapisów dotyczących porady diagnostycznej. Formułując naszą rekomendację czerpiemy ze wzorów usług, które zostały stworzone w innych zawodach medycznych. Wśród pielęgniarek i położnych jest „porada pielęgniarska”. Farmaceuci świadczą „opiekę farmaceutyczną”, niebawem wprowadzona zostanie usługa „nowy lek”, która w założeniach ma podwyższyć bezpieczeństwo leczenia farmakologicznego.

Proponujemy, by diagnosta laboratoryjny w przypadku pojawienia się na przykład niepokojących wyników, mógł dodatkowo zlecić badania bez konieczności czekania na zlecenie lekarskie. Takie rozwiązanie to przykład jak efektywnie możemy wykorzystać szeroką wiedzę diagnostów, zdobytą na studiach medycznych i w ramach kształcenia podyplomowego. Jesteśmy otwarci na dyskusję o dokształcaniu i rozwijaniu wiedzy, by w jeszcze większym stopniu wspierać lekarzy i pacjentów.  Jestem przekonana, że takie rozwiązanie odciąży lekarzy i zdecydowanie skróci ścieżkę diagnostyczną pacjentów, zwłaszcza tych ambulatoryjnych, skazanych obecnie na wizyty u lekarza w celu uzyskania skierowania na badania, interpretacji wyników, ewentualnie kolejnego skierowania w celu poszerzenia diagnostyki.

Małe, państwowe i duże laboratoria – dlaczego w dwóch pierwszych wykonuje się znacznie mniej badań i co zrobić, aby było ich więcej?

Najważniejsze jest dla mnie, żeby nie dzielić diagnostów na tych z prywatnych laboratoriów i publicznych. Zarówno w jednych jak i drugich pracują diagności laboratoryjni. Sama pracowałam w swojej długiej karierze zawodowej zarówno w laboratoriach prywatnych i publicznych, dlatego jednym celów tej kadencji jest brak podziałów. Krajowa Izba ma działać dla diagnostów, oni muszą czuć to wsparcie.

Na pewno wraz w wejściem w życie sieci szpitali zauważyliśmy tendencję, że większość dyrektorów szpitali jednak chce, żeby laboratorium było jego integralną częścią. Jeżeli laboratorium na certyfikaty jakości, to szpital może liczyć wtedy na wyższy kontrakt z NFZ. Dlatego widzę również dobre strony takich działań. Również w trakcie pandemii dyrektorzy szpitali chcieli posiadać laboratorium covidowe, żeby jak najszybciej otrzymać wyniki badań.

Od pół roku jest Pani prezesem KIDL. Co udało się zmienić w tym czasie? Jakie są dla Pani najważniejsze zadania na przyszły rok?

Strategiczne decyzje programowe i kierunek zmian na najbliższą kadencję podjął Krajowy Zjazd Diagnostów Laboratoryjnych i są one realizowane. Konsekwentnie działamy na rzecz podniesienia rangi zawodu diagnosty laboratoryjnego w systemie ochrony zdrowia i przestrzeni publicznej. Jesteśmy obecni podczas parlamentarnych prac nad kluczowymi dla systemu opieki zdrowia aktami prawnymi oraz w najważniejszych debatach branżowych.

Wzmocnieniu roli diagnosty na pewno sprzyjałoby poszerzenie uprawnień diagnosty poprzez wprowadzenie do ustawy o medycynie laboratoryjnej porady diagnostycznej udzielanej przez specjalistów z diagnostyki laboratoryjnej, która w naszej opinii stanowiłaby olbrzymie wsparcie dla lekarza i dla pacjenta.

To jedno z wielu rozwiązań, o którym dziś dyskutujemy. W tej sprawie miałam przyjemność odbyć już serię spotkań z przedstawicielami innych samorządów medycznych oraz organizacji wspierających diagnostykę laboratoryjną w Polsce, np.: ze Stowarzyszeniem MedTech. Nawiązujemy współpracę w kolejnych obszarach. Mamy świadomość tego jak ważna na szczeblu krajowym i lokalnym jest nasza współpraca.  Mówiąc o współpracy, mam na myśli współpracę nas wszystkich w trosce o dobro pacjentów, a także na rzecz zwiększenia wydajności i efektywności systemu opieki zdrowotnej.

Jako Krajowa Rada Diagnostów Laboratoryjnych przyjęliśmy także stanowisko w sprawie projektu Naczelnej Rady Lekarskiej ustawy o systemie rejestracji zdarzeń niepożądanych i systemie kompensacji zdarzeń medycznych. Poparliśmy inicjatywę Naczelnej Rady Lekarskiej zmierzającą do zapewnienia monitorowania zdarzeń niepożądanych oraz kształcenia personelu podmiotów leczniczych w zakresie zapobiegania zdarzeniom niepożądanym. Chciałabym także zapewnić, że popieramy także inicjatywy zmierzające do stworzenia kompleksowego systemu kompensacyjnego dla pacjentów pokrzywdzonych wystąpieniem niepożądanego zdarzenia medycznego. Spraw na rzecz których powinniśmy łączyć nasze siły jest więcej i o nich będziemy na pewno rozmawiać w kolejnych miesiącach. Wspólnie widzimy konieczność wykorzystania potencjału diagnostów laboratoryjnych i umocnienia ich roli w interdyscyplinarnych zespołach diagnostyczno-terapeutycznych.

Czy KIDL wnioskowało lub lobbowało do Ministerstwa Zdrowia o jakieś zmiany w diagnostyce laboratoryjnej?

Składane przez propozycje legislacyjne, choćby dotyczące wprowadzenia porady diagnostycznej oraz poszerzenia dostępu do zawodu, pozostają aktualne. Mam nadzieję, że teraz działając w imieniu KIDL, będziemy mieli większą szansę na zwrócenie uwagi rządzących na postulaty naszego środowiska. Do tego przekonujemy rząd i parlamentarzystów.

Lista spraw do załatwienia jest długa począwszy od systemu kształcenia i problem braku kadr, przez wykorzystanie naszych kwalifikacji w systemie, po dążenie do sprawiedliwego kształtowania wynagrodzeń w ochronie zdrowie, a także po kwestie  związane z inwestycjami w rozwój medycyny laboratoryjnej.

Pilnie potrzebujemy też rozporządzenia w sprawie kwalifikacji do kształcenia specjalizacyjnego. Zwracaliśmy uwagę rządzącym, że nowelizacja ustawy o medycynie laboratoryjnej odsyła w kwestii punktów niezbędnych przy kwalifikacji na wymarzoną specjalizację do rozporządzenia, którego nie ma. Brak regulacji może być powodem kwestionowania transparentności naboru przez osoby, które się nie dostały.

Co powinno się zmienić, żeby można było powiedzieć, że potencjał medycyny laboratoryjnej w Polsce jest w pełni wykorzystywany?

Diagności Laboratoryjni po 5 latach studiów medycznych – podobnie jak lekarze – diagności podejmują kształcenie specjalizacyjne w 13 dziedzinach medycyny laboratoryjnej. To świetnie wykształcona grupa zawodowa, która dostarcza danych, od których zależy blisko 70 proc. decyzji lekarskich. Konsekwentnie to podkreślam, ale bez pracy diagnostów laboratoryjnych, nastąpiłby całkowity paraliż szpitali. System zaczyna to dostrzegać. W ślad za tym dostrzeżeniem powinna pójść rewizja współczynników i wzrost wynagrodzeń.

Kluczowym i nadrzędnym celem jest zrozumienie, że rozwój diagnostyki laboratoryjnej może przyczynić się do zwiększenia efektywności systemu opieki zdrowotnej i bezpieczeństwa pacjentów.

Jakie Pani zna dobre praktyki na zachodzie, które można by wprowadzić w Polsce?

Na zachodzie Europy naszą pracę często wykonują lekarze lub farmaceuci ze specjalizacjami z diagnostyki (medycyny) laboratoryjnej. Polska, tworząc w 1977 roku osobny zawód analityka medycznego/diagnosty laboratoryjnego stworzyła dla nas swoiste więzienie. To oznacza, że dziś diagnostów nie da się zastąpić.  Z drugiej strony brak harmonizacji kształcenia i przejrzystego system uznawania kwalifikacji powoduje, że nam nie jest tak łatwo przemieszczać się po krajach UE i czerpać określone wzorce z uwagi na krajową specyfikę

Jakie proponuje Pani zmiany w diagnostyce laboratoryjnej?

Zabiegamy o to, by diagnosta laboratoryjny w przypadku pojawienia się na przykład niepokojących wyników, mógłby dodatkowo zlecić badania bez konieczności czekania na zlecenie lekarskie. Diagnosta mógłby udzielać takiej porady diagnostycznej zarówno pacjentowi, który ma wykonywane badania w trybie ambulatoryjnym, ale również mógłby pomagać lekarzowi poprzez udział w zespołach terapeutycznych, które są organizowane szpitalu. Takie rozwiązanie to przykład jak efektywnie możemy wykorzystać szeroką wiedzę diagnostów, zdobytą na studiach medycznych i w ramach kształcenia podyplomowego.

Jesteśmy otwarci na dyskusję o dokształcaniu i rozwijaniu wiedzy, by w jeszcze większym stopniu wspierać lekarzy i pacjentów. Jestem przekonana, że takie rozwiązanie odciąży lekarzy i zdecydowanie skróci ścieżkę diagnostyczną pacjentów, zwłaszcza tych ambulatoryjnych, skazanych obecnie na wizyty u lekarza w celu uzyskania skierowania na badania, interpretacji wyników, ewentualnie kolejnego skierowania w celu poszerzenia diagnostyki. Zgłaszając pomysł takiej porady korzystamy z doświadczeń wynikających z wdrażania porady farmaceutycznej w ramach opieki farmaceutycznej.

Nie tylko KIDL zwraca na konieczność lepszego zagospodarowania wiedzy i umiejętności, jaką posiadają diagności laboratoryjni.  Podobnego zdania jest Polskie Towarzystwo Diagnostów Laboratoryjnych, którym kieruje Pani prof. Katarzyna Winsz-Szczotka, jak również stowarzyszenia medyczne, np.: MedTech Polska.

Jak według Pani powinna być finansowana profilaktyka?

Powinna być przede wszystkim dofinansowana. Dziś znaczna część finansowania publiczne przeznaczana jest na leczenie. Ale jak efektywnie leczyć, skoro przed leczeniem jest niedofinansowana diagnostyka? Państwo wydaje ogromne kwoty na leki czy terapie, nie widząc, że diagnostyka i monitorowanie tych terapii w ogromnej mierze opiera się na badaniach laboratoryjnych, czasem bardzo wysokospecjalistycznych. To kwintesencja profilaktyki.

Równolegle do finansowania wskazujemy na rozwój medycyny translacyjnej z diagnostą, jako podstawowym ogniwem na styku metodologii naukowej oraz problematyki klinicznej, rozwój potencjału dydaktycznego oraz naukowego z zakresu medycyny laboratoryjnej, a także wsparcie młodych innowacyjnych przedsiębiorstw z branży diagnostyki laboratoryjnej w zakresie rozwoju aparatury medycznej oraz odczynników diagnostycznych, czy też wsparcie branży IT związanej z rozwojem rozwiązań dla Medycznego Laboratorium Diagnostycznego (MLD) w oparciu o interdyscyplinarne zespoły.

 

25/05/2023

Państwo nie zajmuje stanowiska, diagnostów ograniczają przepisy, a pacjenci jak zwykle są na samym końcu

O służbie zdrowia w Polsce można by napisać kilka opasłych tomów, a i tak byłby to zapewne zaledwie wierzchołek góry lodowej. Zmiany w szeroko pojętym lecznictwie są potrzebne od zaraz i nie chodzi o dosypywanie pieniędzy do worka bez dna, bo to nigdy nie przynosi efektu. Mowa raczej o większym otwarciu kompetencji zawodów medycznych. Po to, żeby pacjent mógł uzyskać szybciej bardziej dokładną diagnozę stanu zdrowia. Często zależy od niej jego życie.

Jest taki dowcip: „Przychodzi baba do lekarza…”. Potem najczęściej pojawia się jakaś średnio zabawna historia, żenująca pointa i śmiech z taśmy. W prawdziwym życiu jest jednak gorzej. Wspomniana pacjentka faktycznie przychodzi do placówki podstawowej opieki zdrowotnej (POZ), zostaje zbadana, lekarz wysyła ją na dodatkowe konsultacje. Pacjentka idzie wykonać zlecone badania laboratoryjne, wraca, lekarz zleca kolejne i tak dalej. Lekarz jednak nie zleci wszystkich badań od razu, bo wtedy przekroczy budżet. Kiedy widać wreszcie pełny obraz choroby i okazuje się, że niezbędna jest hospitalizacja, stan pacjentki jest już poważny.

Klucz do szybkiej diagnozy

Diagnosta po przeprowadzeniu badań i analizie wyników powinien móc skierować pacjenta, o ile jest to potrzebne, na dalsze konsultacje. Jednak zgodnie z obowiązującymi przepisami nie może tego zrobić, musi odesłać go do lekarza pierwszego kontaktu – przekonuje Monika Pintal-Ślimak, prezes Krajowej Izby Diagnostów Laboratoryjnych – Podobnie sytuacja wygląda w z pielęgniarkami. To one, w większości przypadków są najbliżej pacjenta, ale nie mogą skierować go na jakiekolwiek badania.

Nasza przykładowa pacjentka nie może zapytać osoby szkolonej na wyższej uczelni medycznej w przeprowadzaniu i interpretacji badań laboratoryjnych, czy powinna jeszcze udać się na dodatkowe konsultacje. Ustawodawca nie przewidział dla niej takiej możliwości. Przewidział za to powrót do lekarza pierwszego kontaktu po kolejne skierowanie. Być może nie zwrócił uwagi na fakt, że medycyna laboratoryjna daje możliwość działania, kiedy nie ma jeszcze objawów choroby, kiedy jest jeszcze czas na jej skuteczne zatrzymanie. Jest źródłem bezcennych informacji o pacjencie i właściwie zastosowana pozwala na uniknięcie drogiego i stresującego pobytu w szpitalu.

W 2017 roku NIK przeprowadziła kontrolę polskiej diagnostyki. Okazało się, że ponad 60 procent decyzji lekarskich jest dokonywanych w oparciu o pracę specjalistów  laboratoryjnych – twierdzi Jarosław Wyligała, ekspert ds. rozwoju badań diagnostycznych, prezes Stowarzyszenia MedTech Polska – Niestety za kontrolą nie poszły żadne decyzje i działania. Lekarzy wciąż obowiązuje sztywny budżet (tzw. stawka kapitacyjna – przyp. red.) i nie mogą wydać na pacjenta więcej niż 191,88 złotych rocznie. A to oznacza, że muszą wybierać. Dodatkowe USG czy cytologia?

Sprzęt jest, ludzie są, badań nie ma

Według danych z 2021 roku w Polsce mieliśmy 2734 laboratoria medyczne, w których pracowało ponad 16 tysięcy diagnostów. I co z tego, skoro jeśli chodzi o liczbę przeprowadzonych badań i to, ile na nie wydajemy, jesteśmy w ogonie Europy. Co gorsze, 85 procent diagnostyki laboratoryjnej odbywa się w szpitalach, kiedy pacjent często zgłasza się w zaawansowanym stadium choroby. Tylko 3 procent badań zlecają lekarze POZ, około 10 procent przypada na ambulatoryjną opiekę specjalistyczną (AOS)

80, 40, 13 – wylicza Marian Chabuda, członek Zarządu MedTech Polska – 80 euro na diagnostykę pacjenta wydaje się w krajach bogatych, jak Niemcy czy Szwajcaria. 40 euro to średnia Unii Europejskiej. Na diagnostykę jednego pacjenta w Polsce rocznie przeznaczamy 13 euro. Jesteśmy na piątym miejscu w Europie. Od końca.

Jeśli chodzi o jakość wykonywanych badań, też nie wygląda to najlepiej. Według raportu Stowarzyszenia Medtech Polska powstałego we współpracy z Deloitte, z jednego pobrania krwi w Polsce określa się trzy parametry. W Europie zachodniej średnia to 7-9, w najbogatszych krajach kilkanaście parametrów. Oznacza to, że badamy się mało efektywnie i po kilka razy zanim usłyszymy wreszcie diagnozę.

Zarówno wśród specjalistów, jak i pacjentów funkcjonuje przeświadczenie, że diagnostyka laboratoryjna to towar luksusowy, tymczasem jest to nieprawda. Wystarczy policzyć, co bardziej się opłaca – profilaktyka czy leczenie szpitalne? W 2017 roku Związek Pracodawców MedTech Polska (dawna IPDDL) przeprowadził na ten temat badania, z których jasno wynika, że dzięki zwiększeniu diagnostyki laboratoryjnej udałoby się zaoszczędzić naprawdę spore pieniądze.

Jako przykład można podać proste badanie poziomu glukozy – przekonuje prof. Katarzyna Winsz-Szczotka, prezes Polskiego Towarzystwa Diagnostów Laboratoryjnych – Jeśli rocznie wykonywalibyśmy ich o 25 procent więcej, NFZ zaoszczędziłby około 500 milionów złotych. 25 procent więcej badań kreatyniny to oszczędność 93-197 milionów złotych. Te pieniądze można z powodzeniem wykorzystać zarówno w profilaktyce jak i w leczeniu.

Są pomysły na zmiany

Według ekspertów rynku medycznego, poza poradą diagnostyczną i tym, żeby szerzej otworzyć możliwości zlecania badań laboratoryjnych, najważniejsza jest kompleksowa informacja o zdrowiu. Mechanizm indywidualnego konta pacjenta zdał egzamin w trakcie pandemii COVID-19. Każdy mógł się zapisać na szczepienie przez Internet, sprawdzić swój termin, a po wszystkim widoczna była informacja: Faktycznie Kowalski zaszczepił się dwa razy Pfizerem. Dlaczego nie pójść dalej? Informacja o wszystkich testach, jakie w ostatnim czasie przeszedł pacjent umożliwiłaby lekarzowi lepsze rozpoznanie choroby i szybszą diagnozę. Można również zaangażować lekarzy medycyny pracy. Badania oraz wywiad, który przeprowadzają  mogłyby obejmować większy zakres niż w tej chwili i każdorazowo trafiać do systemu e-zdrowia.  Takie rozwiązania zwiększyłyby produktywność służby zdrowia, a także efektywność medycyny laboratoryjnej.

Co może zrobić sam pacjent?

Po pierwsze skorzystać z bezpłatnych badań dostępnych w pakietach finansowanych bezpośrednio przez Narodowy Fundusz Zdrowia, np.: „Profilaktyka 40 Plus”. Można również korzystać ze wszystkich możliwych rządowych i samorządowych programów profilaktycznych. Tutaj też jest jednak pewien haczyk, ponieważ zazwyczaj są one dedykowane seniorom. Przede wszystkim należy być asertywnym wobec lekarzy POZ i upominać się o konkretne badania, wskazując na czynniki ryzyka np. cukrzycy, kardiologiczne etc. Należy jednak pamiętać, że lekarz pierwszego kontaktu dysponuje bardzo niewielkim budżetem i w jego interesie nie leży zalecanie nam jako pacjentom szerokich badań profilaktycznych.

 

24/05/2023

Serdecznie zapraszamy na debatę, która odbędzie się z okazji Ogólnopolskiego Dnia Diagnosty Laboratoryjnego!

Konferencja pt. „Od diagnostyki do skutecznego leczenia”

27.05, godz. 10.00 – 13.00

Centrum Konferencyjne Polskiej Agencji Prasowej

Warszawa, ul. Bracka 6/8

 

10.00 – 10.05 – Powitanie gości

  • Monika Pintal – Ślimak – Prezes Krajowej Rady Diagnostów Laboratoryjnych

10.05 – 11.00 – Rola diagnostyki w systemie opieki zdrowotnej

  • Katarzyna Winsz – Szczotka – Prezes Polskiego Towarzystwa Diagnostyki Laboratoryjnej
  • Monika Pintal – Ślimak – Prezes Krajowej Rady Diagnostów Laboratoryjnych
  • Karolina Bukowska – Strakova – Prezes Krajowego Związku Zawodowego Pracowników Medycznych Laboratoriów Diagnostycznych

11.00 – 12.30 – Panel dyskusyjny: Od diagnostyki do skutecznego leczenia

moderacja: Jarosław Wyligała, Prezes Stowarzyszenia MedTech Polska

  • Bartłomiej Chmielowiec – Rzecznik Praw Pacjenta
  • Monika Pintal – Ślimak – Prezes Krajowej Rady Diagnostów Laboratoryjnych
  • Tomasz Dybek – Prezes Krajowej Rady Fizjoterapeutów
  • Jarosław Madowicz – Prezes Polskiego Towarzystwa Ratowników Medycznych
  • Filip Pawliczak – członek Naczelnej Rady Lekarskiej

12.30 – 12.45 – podsumowanie

  • Monika Pintal – Ślimak – Prezes Krajowej Rady Diagnostów Laboratoryjnych

 

Transmisja:

https://pap-mediaroom.pl/node/557595

https://www.facebook.com/KrajowaIzbaDiagnostowLaboratoryjnych

 

 

23/05/2023

Siedem i pół procent uprawnionych skorzystało z Profilaktyki 40 PLUS. Dlaczego Polacy nie chcą się badać?

W Polsce jak coś jest za darmo, często okazuje się budzić daleko idące podejrzenia. A czy nie oszukane? A czy świeże? A może po prostu zepsute? Niestety tak samo sprawa wygląda w przypadku badań dla czterdziestolatków z plusem. Jest ich w naszym kraju 20 milionów. Tymczasem, jak wynika z danych Stowarzyszenia MedTech Polska, z programu Profilaktyka 40 PLUS w 2022 roku skorzystało zaledwie 1,5 miliona osób. Nie pomogła nawet organizowana przez Ministerstwo Zdrowia loteria. Polacy nie poszli się zbadać.

Liczba wykonanych badań programu Profilaktyka 40 PLUS w poszczególnych województwach

Z danych GUS wynika, że w 2022 roku w Polsce żyło 37,9 mln ludzi, z czego wspomniane 20 mln to osoby po czterdziestce. Z kolei według analizy MedTech Polska w tym samym czasie wykonano 6,6 mln badań laboratoryjnych w ramach programu Profilaktyka 40 PLUS. Trzeba jednak pamiętać, że ta liczba rozłożyła się na 1,5 mln pacjentów, którzy zdecydowali się wziąć udział w programie. Czyli na jedną osobę przypadło 4,4 badania. Biorąc pod uwagę, że według autorów Narodowego Testu Zdrowia każdy powinien raz w roku wykonywać pomiar ciśnienia krwi, morfologię krwi, OB, stężenie glukozy we krwi, stężenie cholesterolu oraz badanie ogólne moczu, wnioskować można, że brakuje jeszcze trochę do sukcesu. Najgorsze jest jednak wciąż to, jak mało osób przystąpiło do programu.

A w poszczególnych częściach kraju? Najwięcej, bo prawie 1,3 miliona badań wykonano w województwie wielkopolskim, na drugim miejscu plasuje się śląskie (664 tys.), a na trzecim małopolskie (652 tys.). Najmniej badań przeprowadzono w opolskim (163 tys.) i podkarpackim (123 tys.). Choć, jeśli spojrzeć na liczbę ludności w poszczególnych województwach, to mazowieckie ma najmniej powodów do dumy. Mieszka tutaj 5,5 miliona osób, w tym prawie 2,2 miliona w wieku 40-65 (dane GUS z 2022 roku), a wykonano zaledwie 338 tys. badań. Może to oczywiście wynikać z faktu, że Mazowsze to w większości Warszawa, gdzie mieszkańcy bardzo często mają wykupione abonamenty medyczne, badają się regularnie i nie muszą korzystać z Profilaktyki 40 PLUS.

Dane, jakie zebraliśmy zaskoczyły nas, ponieważ sądziliśmy, że wschód Polski wypadnie słabiej. Jednak np.: województwo podlaskie (431 tys.) zajęło siódme miejsce, przed lubuskim i łódzkim, które było dopiero czternaste (203 tys.). Może być tak, że w regionach o niższych zarobkach i wyższym bezrobociu, Polacy zdecydowali się na wzięcie udziału w badaniach z przyczyn ekonomicznych. Skoro coś jest za darmo, a przy okazji można skontrolować stan zdrowia, czemu nie pójść? Tak czy inaczej, wyniki potwierdzają, że wśród Polaków nie ma stereotypów, jeśli chodzi o badania profilaktyczne i edukację w celu zwiększenia ich liczby trzeba potraktować holistycznie. Programy typu Profilaktyka 40 PLUS powinny być zdecydowanie bardziej promowane. Zarówno w mediach jak i w gabinetach lekarskich. – przekonuje Marian Chabuda, Członek Zarządu Stowarzyszenia MedTech Polska.

Główne powody, dla których mówimy „nie”

Według fundacji Niezdiagnozowani, najrzadziej badającą się grupą Polaków są czynne zawodowo osoby między czterdziestym a sześćdziesiątym rokiem życia. Główne przyczyny to praca, konieczność opieki nad dziećmi i starszymi rodzicami. Zapytani przez Fundację Polacy stwierdzili, że przy takim natłoku obowiązków nie mają ani czasu, ani ochoty, żeby dodatkowo przejmować się swoim zdrowiem. A wystarczy kilka prostych badań diagnostycznych, które można wykonać w ramach programu Profilaktyka 40 PLUS, lub dowolnego pakietu medycznego. Ceny tych ostatnich zaczynają się od nieco ponad 100 złotych.

Niechęć do diagnostyki potwierdzają dane, jakie uzyskano w Narodowym Teście Zdrowia z 2022 roku. Na pytanie: Dlaczego nie zrealizował Pan/Pani badania morfologii krwi w ciągu ostatniego roku? – 80 procent ankietowanych odpowiedziało: Nie miałem/am takiej potrzeby.

Profesor Katarzyna Winsz-Szczotka, prezes Polskiego Towarzystwa Diagnostyki Laboratoryjnej twierdzi, że wyniki badań profilaktycznych proponowanych w ramach programu Profilaktyka 40 PLUS, stanowić mogą jeden z najskuteczniejszych sposobów zmniejszenia ryzyka rozwoju chorób przewlekłych, będących główną przyczyną zachorowalności i śmiertelności Polaków.

Wiele osób nie korzysta z profilaktycznych badań przesiewowych w kierunku wymienionych chorób, zwłaszcza na wsi. Wśród czynników zmniejszających chęć udziału w opisywanych badaniach wymienia się: pewność dobrego stanu zdrowym, brak czasu,  przekonanie, że procedury przesiewowe są zbyt skomplikowane (szczególnie dla osób starszych), ból fizyczny lub negatywne emocje, w tym – strach czy dyskomfort, jak również złe doświadczenia z poprzednich badań kontrolnych. Co więcej, utrudniony dostęp do placówek gdzie można zrealizować e-skierowanie na badania, często jest czynnikiem decydującym o zaniechaniu udziału w  badaniach przesiewowych – dodaje prezes PTDL.

Najbardziej istotnym powodem dla którego osoby nie wykorzystują danych im możliwości diagnostycznych jest brak znajomości zagadnień związanych z chorobami przewlekłymi i ich konsekwencjami w postaci niepełnosprawności czy przedwczesnej śmierci. Należy zatem stale informować, dokształcać i motywować pacjentów, ponieważ mają oni ustawowe prawo do uzyskania od osoby wykonującej zawód medyczny przystępnej informacji o stanie zdrowia, rozpoznaniu, proponowanych oraz możliwych metodach diagnostycznych i leczniczych (Art. 9. 2. Ustawy z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta).

Jednym z proponowanych rozwiązań byłaby porada diagnostyczna, udzielana pacjentom przez diagnostów laboratoryjnych będących specjalistami z różnych dziedzin medycyny laboratoryjnej – podkreśla prof. Winsz-Szczotka.

I co dalej?

Sytuacja wymaga pilnej poprawy. Profilaktyka jest najtańszym, również dla państwa, sposobem zadbania o zdrowie Polaków. Do tego, jak wskazują dane z Profilaktyki 40 PLUS problem dotyczy nas wszystkich. W 2022 roku żadne z województw nie wykorzystało potencjału, jaki oferował Program, w niektórych miejscach nie przebadało się nawet wspomniane 7,5 procent osób po czterdziestce. W tym roku również nie jest lepiej. Z informacji Narodowego Funduszu Zdrowia wynika, że w pierwszym kwartale 2023, w całej Polsce wystawiono zaledwie 298 227 skierowań dla osób po czterdziestym roku życia, które chciały skorzystać z możliwości zbadania się.

Jak na razie czterdziestolatkowie z plusem będą mogli skorzystać z Programu Profilaktyka 40 PLUS do końca 2023 roku. Co będzie potem, nie wiadomo. Jeśli już jednak zdecydują się na taki krok, w Internecie można znaleźć wiele stron, które pomagają w złożeniu odpowiedniego wniosku i za rękę prowadzą od pierwszego kliknięcia do gabinetu lekarskiego.

Strona profilaktyka40plus.com założona przez Forum Medycyny Laboratoryjnej we współpracy ze Stowarzyszeniem MedTech Polska umożliwia szybkie wygenerowanie skierowania na badanie i wybór placówki medycznej, gdzie zostanie ono przeprowadzone. Strona cieszy się sporym zainteresowaniem. Wzrosło ono po okresie pandemii, kiedy dostęp do jakichkolwiek badań nie będących tymi na obecność COVID-19 był znacząco utrudniony. To wciąż jednak za mało, żeby mówić o sukcesie. Widzę potencjał w lekarzach POZ, którzy przy każdej wizycie osoby po czterdziestym roku życia, powinni sugerować jej wykonanie badań.– przekonuje Jarosław Wyligała, prezes Stowarzyszenia MedTech Polska.

Wszyscy chętni do badań mogą również skorzystać z oficjalnej strony Ministerstwa Zdrowia, pierwszej na liście po wpisaniu hasła „Profilaktyka 40 PLUS w wyszukiwarce internetowej. Co więcej, w ostatnim akapicie zachęcającym do skorzystania z Programu znajduje się informacja, że wszyscy, którzy zgłoszą się na badania w ramach Profilaktyki 40 PLUS wezmą udział w losowaniu „nagrody rzeczowej”.

 

18/05/2023

O pierwszym szkoleniu opracowanym przez Centralny Ośrodek Badań, Innowacji i Kształcenia Naczelnej Izby Lekarskiej wspólnie z Stowarzyszeniem MedTech Polska, skierowanych do lekarzy POZ pisaliśmy tu: MedTech Polska partnerem cyklu szkoleń z zakresu medycyny laboratoryjnej dla lekarzy POZ

Partnerem merytorycznym jest Polskie Towarzystwo Diagnostyki Laboratoryjnej.

Kolejne z zaplanowanych spotkań, „Laboratoryjne badanie mikrobiologiczne podstawą racjonalnej antybiotykoterapii”, odbędzie się 24.05.2023 r. w godz. 17:00-19:00.

Wykładowca: dr hab. n. med. Anna Mertas – prof. SUM, diagnosta laboratoryjny, Wiceprezes PTDL

Program:

  • uwarunkowania lekowrażliwości drobnoustrojów,
  • problem narastającej lekooporności drobnoustrojów,
  • laboratoryjna ocena lekowrażliwości i lekooporności drobnoustrojów z wykorzystaniem najnowocześniejszych metod pozwalających na skrócenie czasu oczekiwania na wynik badania,
  • zasady interpretacji wyniku oceny lekowrażliwości drobnoustrojów uwzględniające obowiązujące wytyczne i rekomendacje

By wziąć udział w wydarzeniu, należy zarejestrować się poprzez formularz dostępny na stronie NIL/Kursy i Szkolenia, TU.

15/05/2023

MedTech Polska przekazało swoje stanowisko do projektu ustawy o zmianie ustawy o refundacji leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych oraz niektórych innych ustaw (UD 226)

Nasze zastrzeżenia i obawy dotyczą zawartej w Projekcie propozycji ustalania z urzędu ceny zbytu wyrobów medycznych i objęcia wyrobów kategorią dostępności refundacyjnej produktów stosowanych w ramach udzielania świadczeń gwarantowanych innych niż wymienione w pkt 1-3 art. 6 ust. 1 ustawy o refundacji.  Z uwagi na przyjętą w ustawie o refundacji terminologię (definicja wyrobu medycznego w ustawie obejmuje zarówno wyroby medyczne, jak i wyroby IVD) nowy mechanizm ustalania z urzędu cen wyrobów medycznych z założenia miałby dotyczyć również wyrobów IVD. Tymczasem wyroby IVD stanowią zasadniczo odrębną kategorię produktową, odmienną tak od produktów leczniczych, jak i od wyrobów medycznych

Stanowisko MedTech Polska do projektu ustawy

18/04/2023

Jest nam niezmiernie miło poinformować, że nowym członkiem naszego stowarzyszenia została firma KAWA.SKA Sp. z o.o.

Firma KAWA.SKA Sp. z o.o. to innowacyjne rozwiązania dla ośrodków naukowych i diagnostycznych.

W swojej ofercie firma posiada:

  • Mikroskopy firmy Leica Microsystems, począwszy od modeli prostych, przez kamery cyfrowe po mikroskopy konfokalne oraz oprogramowanie,
  • Systemy do automatyzacji pracy laboratoriów histopatologicznych, patomorfologicznych i cytogenetycznych firmy Leica Biosystems,
  • Oprogramowanie Indica Labs do usprawnienia pracy w laboratoriach, przy analizie obrazu w patologii cyfrowej,
  • Urządzenia laboratoryjne Agena Bioscience wykorzystujące technikę spektrometrii mass do profilowania mutacji somatycznych i genotypowania SNP,
  • Urządzenia laboratoryjne Apelex do elektroforezy kwasów nukleinowych oraz białek,
  • W pełni zautomatyzowane systemy Kurabo (urządzenia laboratoryjne) do izolacji kwasów nukleinowych oraz odczynniki do izolacji DNA i RNA
  • Liczniki zdarzeń oraz spektrometry i mikroskopy fluorescencyjne PicoQuant do pomiaru czasu.
  • Sprzęty stanowiące wyposażenie laboratoriów autopsyjnych i prosektoryjnych firmy AnatHomic Solutions

Firma zapewnia kompleksowe doradztwo w zakresie oferowanych urządzeń, serwis instalacyjny i pogwarancyjny oraz usługi szkoleniowe w ramach własnego Centrum Obrazowania Biologicznego.

Więcej informacji na www.kawaska.pl oraz na profilach na LinkedInFacebooku.

O NAS

MedTech Polska reprezentuje branżę IVD wobec organów regulacyjnych, stowarzyszeń naukowych i korporacji zawodowych.

Jednym z najważniejszych obszarów aktywności MedTech Polska jest upowszechnianie i pogłębianie wiedzy o nowoczesnej Medycynie Laboratoryjnej – ukierunkowanej na edukację pacjenta i profesjonalistów medycznych, a także informowanie, jak wielką wartość ma laboratoryjna informacja diagnostyczna w procesie wykrywania, monitorowania oraz leczenia.

Stowarzyszenie MedTech Polska dąży do tego, by lekarze mogli podejmować decyzje medyczne i kliniczne na podstawie najlepszej informacji diagnostycznej, korzystali z najlepszych możliwych narzędzi i technologii medycznych, związanych z wyrobami medycznymi do Medycyny Laboratoryjnej.

Korzyści z członkostwa

Ważne powody, dla których warto zostać członkiem MedTech Polska

Prawo

Wpływ na kształt regulacji prawnych i rozwój branży diagnostyki Laboratoryjnej in vitro (IVD).
Kompleksowa obsługa i wsparcie biura MedTech Polska w kluczowych, problematycznych kwestiach

1. dostęp do aktualnych informacji prawnych dzięki comiesięcznym raportom legislacyjnym oraz alertom prawnym powiadamiających o ważnych dla członków MedTech Polska oraz branży IVD kwestiach, opatrzonych merytorycznym komentarzem Kancelarii Tomasik & Jaworski,

2. wsparcie w sprawach legislacyjnych przepisach prawa (np. dot. VAT, Zamówień Publicznych, wyrobów Medycznych).

Zgodność

Korzystanie z gotowego schematu pomocy przy ocenach konferencji.
1. Korzystanie z gotowego schematu pomocy przy ocenach konferencji krajowych i zagranicznych (SOWE), kwestiach compliance, interpretacji Kodeksu Etyki w kontaktach HCP.

2. Realny wpływ na budowę rzetelnego, odpowiedzialnego i wiarygodnego wizerunku branży medycyny laboratoryjnej

3. Możliwość czynnego uczestnictwa w spotkaniach z decydentami (m.in. Ministerstwo Zdrowia, GIF, NFZ, URPL, AOTMiT, ABM)

Rynek

Członkostwo w MTPL wprowadza do silnej sieci podmiotów gospodarczych.
1. Członkostwo w MTPL wprowadza do silnej sieci podmiotów gospodarczych, pozwalając na wymianę najlepszych praktyk i poglądów na temat kluczowych zagadnień będących przedmiotem zainteresowania krajowego i europejskiego przemysłu IVD.

2. Dostęp do raportów i statystyki sprzedaży oraz wielkości rynku wyrobów w branży IVD/LS

3. Dostęp do danych z NFZ i Ministerstwa Zdrowia i najnowszych informacji istotnych w procesie planowania strategicznego.

Wiedza

Możliwość uzyskania odpowiedzi na pytania problematyczne.
1. Możliwość uzyskania odpowiedzi na pytania problematyczne związane z działalnością sektora Medycyny Laboratoryjnej (IVD) oraz możliwości zgłaszania problemów, na jakie firmy członkowskie napotykają w swojej działalności na rynku wyrobów IVD.

2. Wpływ na kształtowanie współpracy pomiędzy kluczowymi organizacjami naukowymi, osobami o wybitnym znaczeniu dla branży i organizacjami zawodowymi związanymi z rynkiem Medycyny Laboratoryjnej.

3. Udział w inicjatywach społecznych, kampaniach PR mających na celu podnoszenie wiedzy i znaczenia Medycyny Laboratoryjnej w ochronie zdrowia.

Partnerstwo

Dołączenie do grona głównych graczy w branży diagnostyki Laboratoryjnej in vitro.
1. Możliwość dołączenia do grona głównych graczy w branży diagnostyki Laboratoryjnej in vitro (IVD).

2. Możliwość uczestniczenia w forach dyskusyjnych i uzyskania odpowiedzi na nurtujące pytania od ekspertów najlepszych w swojej dziedzinie.

3. Reprezentowanie wspólnego stanowiska w zakresie bieżących spraw dotyczących współpracy pomiędzy dostawcami a odbiorcami.

Członkostwo

Jeżeli chcesz zostać członkiem MedTech Polska - napisz do nas!
Praca merytoryczna w ramach MTPL odbywa się w grupach roboczych, powoływanych w odpowiedzi na aktualne potrzeby członków organizacji.
Napisz do nas
Współprace | Partnerstwa | Projekty

Medtech Polska tworzy koalicje współpracując z partnerami, których nadrzędnym celem jest poprawa standardów opieki medycznej oraz wdrażanie postępu technologicznego.

Członkowie MedTech Polska

MedTech Polska reprezentuje wspólne interesy swoich członków poprzez oferowanie wsparcia we wszelkich sprawach dotyczących funkcjonowania polskiego rynku wyrobów medycznych oraz technologii Life Science.